"Wzięłam 75mg DXMu. To strasznie mało a i tak czuję, że faza nadchodzi, kręci mi się w głowie i ledwo ogarniam co się dzieje. Byłam dziś na ognisku u kolegi, było zajebiście, wszystko odbyło się bez alkoholu. Czyli jednak to prawda, że nie trzeba używek, by się dobrze bawić. Miałam tam napad, wpierdalałam co popadnie. Mam pustkę w głowie, napiszę coś więcej jutro."omg. Tyle zdążyłam napisać wczoraj przed totalną kapą, całą noc zdychałam.. Spałam 17 godzin, budziłam się co 5 minut, rzygałam, mówiłam sama do siebie, rozwalałam wszystko w pokoju aż się dziwię że przeżyłam. Obudził mnie kuzyn, od razu wiedział, że albo piłam albo ćpałam. Wyglądałam jak wrak człowieka. Dobrze, że nie miałam siły się ciąć, ochota była wielka jak zobaczyłam fioletowe żyły, które wszędzie mi powychodziły. Grr.. Strasznie bolą mnie kości, kręci mi się w głowie, jestem dalej śpiąca i boli mnie żołądek. Po chuj mi to? Po co ja to biorę? Kolejne pytanie na które nie znam odpowiedzi. Chyba się wykończę..
Jestem gruba, jestem gruba, jestem gruba, jestem gruba, jestem gruba, jestem gruba.
Nie wiem co robić by schudnąć, nie chcę się głodować, ale nie potrafię jeść, nie chce mi się ćwiczyć, a przecież muszę. Zwariuję, naprawdę zwariuję !
waga: 43.0 kg
Dobrze że się nie cięłaś.. Broń mnie boże przed rozstępami! To ślady po cięciach.
OdpowiedzUsuńW odpowiedzi na twoje pytanie "Po co bierzesz?". Bierzesz, bo masz problemy. Ale co Ci to daje.? Zupełnie nic, a wręcz pogarsza sytuacje. Próbujesz uciec przed swoimi problemami, lecz to daje tylko chwilę szczęścia, radości, śmiechojebów, czy tzw."odlotów". Potem znów powracają problemy, do których przez to, iż bierzesz dochodzą nowe, a wtedy jest jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńMoże się mylę, ale nie pogarszaj swojej sytuacji. Jeżeli uważasz, że jesteś 'gruba' to weź się w garść i zrób coś z tym, bo Acodin i DxMy w niczym Ci nie pomogą.
Nie wiem co jeszcze mogę dodać do tej wypowiedzi. Wydaje mi się, że pozostaje mi życzyć Tobie szczęścia i rozwiązania problemów.
P.S. Pamiętaj. "Do odważnych świat należy". A śmierć wybierają tchórze, którzy boją się żyć.
"śmierć wybierają tchórze, którzy boją się żyć." Bzdura totalna. Miałabyś tyle odwagi żeby połknąć garść tabletek i zapić piwem, albo skoczyć z dziesiątego piętra? No na pewno nie. Śmierć wybierają ludzie, którzy nie widzą innego wyjścia z sytuacji. Nie można ich nazwać tchórzami, nie wiedząc co jest po "drugiej stronie" decydują się na to. Nie boją się żyć tylko nie chcą żyć w taki sposób jak dotychczas.
UsuńTak Karen miałam odwagę, wzięłam 2,7g DXMu i popiłam 3ma piwami. Wyszło jak wyszło, żyję. Ale 3 dni nie kontaktowałam ze światem, spałam we własnych rzygach i podobno chodziłam jak obłąkana, a raczej starałam się chodzić. Gdyby nie to, że przyjaciółka która była u mnie na wakacjach wmówiła wszystkim, że źle się czuję, nie chcę by ktokolwiek do mnie wchodził i że trochę wypiłam na dyskotece to bym pewnie wylądowała w szpitalu na płukaniu żołądka, a tak to podejrzewali, że mam zwykłego kaca.
UsuńKaren. Moze i nie mam odwagi skoczyc z 10 pietra, ale na pewno nie jestem tchorzem, bo pragne poznac co szykuje dla mnie zycie. A z kazdej sytuacji jest jakies wyjsce. ;)
UsuńBtw. Nie tylko dziewczyny czytaja tego bloga ;)) ;*
Może przez to, że to bierzesz próbujesz uciec od problemów?
OdpowiedzUsuńTylko, czy aby na pewno tak się da? Na chwilę tak i owszem, ale potem..? Jest stan bólu i zmęczenia jak to opisujesz..
Pozdrawiam. ;*
Ile masz lat jeśli mogę wiedzieć?
OdpowiedzUsuńDlaczego pytasz ?
UsuńWiem ze wątpisz w moje siły. Ale ja chce sobie coś udowodnić. Chciałabym na niej zejść do 44 kilo, potem zrobiłabym sgd do 40. I finisz. Tak to moje uda.
OdpowiedzUsuńI tak nie bede jadła dużo a najmniej jak sie da. Chce chociaz spróbować. Inspirue mnie mój kolega anorektyk który przeszedł tą diete dwa razy.
OdpowiedzUsuńChyba jednak bedzie sgd. Boje sie ze mama znow by mi wpychala..
OdpowiedzUsuń