Boli mnie całe gardło od rzygania, nie chciałam ale sumienie nie dawało, uległam pokusie. Można to liczyć jako mały napad, jeszcze nie potrafię kontrolować się, w końcu pół roku temu byłam na głodówce od grudnia do kwietnia. Zjadłam frytki, troszeczkę kurczaka, popiłam to herbatą i od razu jogurtem owocowym, który wzięłam specjalnie, chciałam się go pozbyć, a wyrzucić było go szkoda, bo strasznie lubię. Nawet go nie skończyłam pić i pobiegłam wywoływać boskie torsje. Następnie zjadłam 6 kostek czekolady i kolejną herbatkę, znów pobiegłam strzelić twista.. Jak tak teraz na to patrzę zastanawiam się czy dam radę kolejny raz być na głodówce, tyle ich przeszłam, że na samą myśl odechciewa mi się, monotonne to już; pobudka, waga, wyrzucenie jedzenia, kolejne 8h w szkole walczenia z pokusą i patrzenie jak wszyscy wpierdalają, powrót do domu, wyrzucenie obiadu, następnie kolacji. Cały czas kontrolować się,
nie dam rady tego więcej. STOP ! Dam radę, dam, dam, dam. Nie ma że nie. Ale trzeba ustalić pewne zasady:
~ nie ma rzygania.
~ max. 1 łyżeczka cukru do herbaty/kawy.
~ postaram się ćwiczyć w domu przy wolnej chwili.
~ będę jadła warzywa, owoce i witaminy w tabletkach. Nie chcę znów mieć anemii.
Na razie tyle, więcej nie ma sensu pisać dopóki nie opanuję tych czterech. ;)
Poza tym po napadzie miałam wielkiego doła, mimo że wszystko zwróciłam, po przeglądnięciu się w lustrze nie zauważyłam żadnych zmian. Tłusta, gruba, spasiona. Pocięłam się. Kurwa.
Dzień 2 SGD zaliczony. ok 150-200/300 kcal.
Idę biegać chociaż pół godziny i wracam do nauki. =)
Edit: z pół zrobiło się 1,4h. xD
Widzę, że też zaczynasz SGD. Zrezygnuj całkowicie z cukru, przyzwyczaisz się po kilku dniach, a zaoszczędzisz trochę kalorii. "Tłusta, gruba, spasiona." Te słowa pchają mi się na usta gdy popatrzę w lustro.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia kochana! :*
Do herbaty bez cukru można się przekonać. Pomęczysz się tydzień a potem przyzwyczaisz się do nowego smaku;) Mam nadzieję, że skończysz z wymiotowaniem, trzymam kciuki;*
OdpowiedzUsuńjaki jest cel tego wszystkiego :(?
OdpowiedzUsuńZamiast głodówki może postaraj się ograniczyć kcal.?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)