niedziela, 11 listopada 2012

Dzień 341.

Chcę taki brzuch.. >.<

P. niby odszedł, przyznałam mu, że wzięłam wczoraj DXM, który popiłam wódką i w dodatku zjarałam do tego gram zioła, powiedział, że musi się trzymać pewnych zasad, a obiecał sobie i podobno mi, że to ostatnia szansa. Ja pierdole, strasznie mi na nim zależy.. Będę żyła nadzieją, że chociaż napisze smsa. Mam już dość facetów, ogólnie dość wszystkiego.
We wtorek urodziła mi się siostrzyczka, Agnieszka, jest taka słodka, że nie mogę. :D Strasznie się cieszę, szkoda tylko że nie mogę być przy niej, do szkoły po gimnazjum też jeszcze nie wiem gdzie pójdę, wszyscy mówią żebym została u taty, bo tu już wszystkich znam, mieszkam od dawna i szkoda by było zostawić schorowaną babcię, która tyle się dla mnie poświęca i ojciec.. Chciałabym iść do mamy, strasznie za nią tęsknię, ale nie wiem jak to będzie..
Ciągle piję senes, rzygam, już nie mam tej motywacji, jedynie wstręt do jedzenia, a i tak jem, nie ważyłam się dłuuugo, bo się bałam, ale w końcu musiałam.. wczoraj było 41,6 kg, teraz 41,1. Pewnie przez narkotyki.
Chcę ważyć 36 kg.. Już raz to osiągnęłam i to w tym roku, teraz też dam radę, nawet jeśli będę musiała pić dalej ten jebany senes..
Dalej myślę o byłym, chcę by wrócił, ale to niemożliwe.. Kocham go..
Edit: Właśnie była u mnie ciocia. Zaczęła się znów rozmowa, że schudłam po twarzy, że pewnie mam już anemię, babcia jej powiedziała, że po obiedzie zawsze sobie "jakieś" ziółka parzę, ciotka mówiła, że sobie jelita zniszczę itd. czyli to co zawsze. Znów pytanie: ile ważysz ? - 43kg. - TAK MAŁO ?!  Nawet mówiąc, że na mój wzrost to waga prawidłowa nic nie powiedzieli. Koniec z senesem. Jedynie sporadycznie. 

Miałam identyczne i chcę mieć takie jeszcze raz. :)
Nastolatka marzy o figurze gwiazdy wybiegu,
Dlatego głodzi się na śmierć plus jeden szczegół,
Gdy dawki fety stają się elementem diety, 
To może jeść się nie chce ale niestety,
Efekty żałosne, klinika dla anorektyków lub brawurowy finisz na detoksie lub odwyku.

24 komentarze:

  1. Panienki mają w głowach poprzestawiane
    taki jest ten świat
    wiem że mam racje wiele ludzi umrze przez swoje frustracje...
    Gratuluję siostry. Nie martw się ja też mam wszystkiego dość.
    Mogłabyś mi powiedzieć gdzie dostałaś senes? W zwykłym sklepie, czy w jakiejś aptece? W sklepach koło mnie nie ma.
    Bądz silna, dojdziesz do 36.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdy dawki fety stają się elementem diety...

    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak.. Gdy nas wszystko przerasta uciekamy do narkotyków i innych używek..
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę wagi. ; *
    senes jest ohydny. nie niszcz jelit, moja mama pije senes od paru lat i jak lekarz ją zbadał, to powiedział, że ma tak poskręcane jelita, że nie da sie tego uratować..
    trzymaj sie ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję siostrzyczko! A senes odstaw jak najszybciej, to samo zło ;/ a P się nie dziwię że Cię zostawił. Pewnie nieraz Cię prosił żebyś zostawiła DXM a Ty Go nie słuchałaś i w końcu miał tego dość. Przyjaciele nie są tylko do zwalczania objawów, ale też leczenia przyczyny. Ja też bym się wkurwiła gdybym powtarzała coś komuś do znudzenia dla jego dobra, a ta osoba by to miała w dupie. Jakby Ci na Nim zależało to byś to odstawiła jal Cię prosił wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby to było takie proste jak się to pisze to zostawiłabym to, nie chcę brać, ale siła wyższa. -.-" On nie rozumie nic, tak samo z Aną. "Masz jeść" no i chuj, że mi to powie jak dobrze wie, że nic nie zjem.

      Usuń
    2. Więc może spróbuj jak chcesz go odzyskać :) może doceni Twoje starania

      Usuń
    3. Raz już próbowałam - wrócił. Drugi raz nie chcę, boję się go.

      Usuń
    4. Ojej, to co to za przyjaciel był, którego się bałaś ;x??

      Usuń
    5. Nie bałam, chodzi mi teraz, że boję się do niego napisać, okazywać swoją słabość i przyznawać, że ma rację. Nie lubię tego. Nie mogę nikomu obiecać, że skończę to wszystko, bo nie potrafię. Temu pozbyłam się i chłopaka i przyjaciela.

      Usuń
    6. Nie ma żadnej słabości w pokazywaniu komuś że Nam zależy. Skoro nie możesz obiecać to nie obiecaj, tylko powiedz że się postarasz, powinien to zaakceptować i zrozumieć. Zależy Ci na Nim, więc chyba jest też Ci potrzebny. Dla swojego własnego dobra powinnaś przełamać tą barierę i poprosić go żeby jednak do Ciebie wrócił. Przyjaźń nie powinna polegać na "weź wyjdź bo mnie denerwujesz", "odchodzę bo mnie nie słuchasz", a tu najwyraźniej tak było.Przyjaciel ma być i już.

      Usuń
    7. Ja to odbieram inaczej, czasem nie lubię pokazywać że mi zależy. Najgorsze jest to, że on mi powie "masz nie brać i chuj", a jak mu się przyznawałam, bo sam tego chciał, to z pretensjami i nie odzywał się tydzień. "Ja już nie mam siły Ci powtarzać tego w kółko.." - rozumiem, że nie miał, ja nie miałam siły tego słuchać, ale jednak jakoś mało mnie motywował bym przestawała. Ostatnio żaliłam się mu i napisałam, że mam ochotę na DXM, to od razu na mnie z ryjem "TO WYPIERDALAJ". Pierwszy raz tak mi napisał.. Może lepiej, gdy będziemy żyli osobno, On ma mnóstwo swoich problemów z którymi sobie nie daje rady i jeszcze ja mam mu sprawiać kłopoty.. ? To bez sensu.

      Usuń
    8. Może masz racje, jak się za długo jest przy kimś bez efektownie, to serio może szlag człowieka trafić. Miałam kiedyś przyjaciółkę, która źle robiła, wykorzystywała chłopaków itd, nikt poza mną się z Nią nie przyjaźnił, bo wszyscy możesz domyślić się jak ją nazywali. W końcu jak zraniła kolejnego chłopaka pokłóciliśmy się na dyskotece i ją zostawiłam, bo nie mogłam dłużej znosić jej zachowania. Tak piszesz że zostawiłaś chłopaka, teraz P Ciebie, kiedyś tam ktoś Cię o tego 2 pytał i też go zostawiłaś. Mam nadzieję że został Ci jeszcze ktoś, kto by się Tobą zajął.

      Usuń
    9. Niby mam przyjaciół, ale Oni tak naprawdę nic nie wiedzą. Tylko 3 osoby wiedziały o mnie całą prawdę, w sumie wiedzieli więcej ode mnie. I ich już nie ma, i nie będzie.. Amen.

      Usuń
    10. SILNY JEST TEN KTO UMIE PRZYZNAĆ SIĘ DO SŁABOŚCI.

      Usuń
    11. Popieram Olę :) Nie mów że nie będzie! Jak byli Twoimi przyjaciółmi, to w każdej chwili możesz się do nich zwrócić a Oni pomogą. Bo wciąź zależy im na Tobie, mimo że nie wiedzą :D

      Usuń
    12. Uwaźam że powinnaś odzyskać któregoś przyjaciela,który jak mówisz znał Cię lepiej niż Ty sama. Przyda się jak nie będziesz wiedziała co obić,ale mam nadzieję że do czegoś takiego nie dojdzie. Trzymaj się jesteśmy z tobą :**

      Usuń
  6. Wiem, że to pewnie cholernie trudne ale trzymam kciuki, żebyś wyszła z nałogu. Sama widzisz, że to do niczego nie prowadzi. Osoby, na których Ci zależy odchodzą przez to gówno. Walcz kochana!;*

    Gratuluję siostrzyczki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. senes nie jest dobry, nie potrzbujesz go, wystarczy ze bedziesz jadła jabłka, i otręby a fizjologia sama zadziała :) poza tym nie jesteś gruba. więc nie musisz zachowywac sie tak drastycznie dla swojego cciała, czeka na ciebie nowe zycie - jakas szkole wybierzesz, musisz być piękna zdrowa silna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. skąd zapał? no po pierwszę robie to dla zdrowia, ważać kiedyś prawie 100kg strasznie wyniszczyłam sobie kosci, bolał mnie kregosłup kolana stopy, itp. schudłam 15kg i chyba odmodniałam 15lat ;) tzn poczułam jak to fajnie mieć dobrą kondycje, jak to fajnie gdy koski nie puchną, gdy nie ma się takiej zadyszki, gdy facet (mój P.) patrzy sie takim wzrokiem ^^ że aż człowiek sam się motywuje by być jeszcze zdrowszym, bo z otyłosci 1 stopnia zeszłam na nadwagę, i jeszcze trochę tzn 10kg brakuje mi do górnej granicy prawidlowej wagi, i narazie to moj cel numer jeden :) a ogolnie to zawsze mialam problem z ciuchami a najgorsze jak bylam mala i slyszalam za plecami jak matka starala mi sie kupic cos do ubrania a facet w sklepie "nie mamy takich wielkich ciuchów, co pani ją tak spasła?" no wlasnie nie mama, tylko babcia mnie podkarmiała zanim zauwazylam ze coś jest nie tak juz bylo za pozno. no ale teraz juz troszkę pokochalam stoic się, i mazy mi się jeszcze mniejszy rozmiar ciuchów zeby tak wejsc do sklepu i kupic to co ja chce, a nie to co jest dobre na mnie, to takie moje najwieksze marzenie. czyli sumując. dla zdrowia, dla ciuchów, dla P. ;) poza tym P. mi obiecał jako motywacja, że jak osiagne wagę 69kg to mnie zabierze na wakacje w ciepłę kraje i sam stawia wszystko, a jako ze nigdy nie bylam, bo mnie i moich rodzicow nie stac, to po prostu - warto miec siłe i sie nie poddawac, prawda? :D no to tyle o mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a Ty masz nas ;* też nie jesteś sama, i możesz starać się "żyć" normalnie i zdrowo dla siebie :* bo w przyszlości też znajdzie się ten kto będzie chciał być u Twojego boku i będzie akceptował ciebie taką jaka jesteś. więc pamiętaj o zdrowym rozsądku, zachowaj go :*

    OdpowiedzUsuń
  10. dodaje ;) do linkow bede odwieddzac

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety to prawda ,ze senes rozwala jelita. Rozwala i to strasznie, sama przez to przeszłam i nikomu nie polecam! Walka o to żeby wróciły do w miarę normalnego funkcjonowania jest długa i ciężka. Nie warto...

    OdpowiedzUsuń
  12. Troszkę mnie to przeraża co piszesz.. Widzę, że uzależniłaś się od narkotyków, a to jest przykre. Jak Ci zależy na tym chłopaku to chyba będziesz musiała przestać to brać i udowodnić mu, że zależy Ci na nim..
    Pozdrawiam. ;)

    OdpowiedzUsuń