Moje plany nigdy nie wypalą, znów piłam, rzygałam.. Mam dość mojego życia, tak po prostu, nie podoba mi się ono, wkurwia mnie szkoła i większość ludzi otaczających. Chyba się wykończę.
Zważę się jutro, i edytuję notkę; jadę przeważnie na głodówkach.
Chcę się zaćpać. Muszę, pragnę. Mój organizm bez DXM'u nie funkcjonuje prawidłowo.
Równie dobrze chcę mieć wystające kości, chcę je, chcę..
Chyba już naprawdę choruję na anoreksję/anorekscję bulimiczną..
Mam dość..
36 kg.. <3
ja też czasem mam dość ale wiem że warto żyć. nie wiem jeszcze po co ale mam nadzieję wkrótce się tego dowiedzieć :) trzymam kciuki żeby się u Cb wszystko jakoś ułożyło. nie poddawaj się ;*
OdpowiedzUsuńcassieinparadise.blogspot.com
Jedyne, co mogę ci z pełną odpowiedzialnością to: Chcesz schudnąć? Nie rzygaj. Sama jestem od tego uzależniona (nie robię tego od dwóch miesięcy). Kiedyś robiłam to codziennie, potem sporadycznie. Ale schudłam dopiero, gdy przestałam to robić i tym samym przestałam żreć. Wiem, że to trudne, ale sądząc po tym, co przeszłaś, jesteś cholernie silna.
OdpowiedzUsuńno moze schudlam 14 ale to w moim wykonaniu kropla w morzu tereaz dopiero zaczynam wygladac normalnie a potrzebuje kolejne 15, razem jakies 30-35kg musze schudnac zeby bys chudą sexowną laską. nawet nie wiem jakie to uczucie bo nigdy taka nie bylam, od dziecka zawsze duza i gruba, pulchna. ale zwsze akceptowalam siebie, chudne tylko i wlacznie dlatego ze mam problemy ze zdrowiem z wiazku z tą nadwagą, moje male stopy (nr buta 37) cale zycie musialy nosic 98kg olę, i mialam problemy z kregoslupem, zadyski, dusznosc, kolatania serca, teraz po 14kg zostalo mi tylko dolegliwosci bolu kolan, wiec moze i stracilam te 14kg ale naprawde nie ma czego zalowac, i napewno nie jestes beznadziejna, beznadziejne to jest zyganie, ja nigdy nie wymiotowalam ani nie glodowalam, od czasu do czasu oczyszczenie detox, i jaikes tam diety plus cwiczenia. ale pod zadnym pozorem nie wolno glodowac po to by schudnac ani wymiotowac, bo to juz jest chore to juz jest anoreksja i bulimia, i nie mozna powiedziec ze jestes "pro ana" bo to nie zadel styl zycia poto by schudnac, ale po to by sie zabic, a ja sie odchudzam sama, bez zadneho "pro" poto by zyc pelnia zycia, i zanim postanowisz wazyc te 36kg zastanow sie co bylo kiedys i po co to teraz robisz, i czym jest prawdziwe piekno i kim bedziesz za 20lat? czy dozyjesz 20lat? jesli tak dalej bedziesz sie "odchudzac"... ehh.. ale się rozpisalam sory jak urazilam czy cos to takie mysli przed polnocą ;D ale sluchaj sie co ma ci dopowiedzienia rozsądna dorosła kobieta (28l)
OdpowiedzUsuńJuż ważyłam 37 kg, osiągnęłam niemalże mój cel.. Czułam się bosko.. Po czym pojawił się nieznośny efekt jojo i wróciłam do normalnej wagi.. Zawsze byłam chudziutka, 0 tłuszczyku na brzuchu, na udach, ale moja kochana babcia mnie tak spasła, że wyglądam teraz jak chodząca świnia, stąd ten zapał do 36 kg.. Nie potrafię pogodzić się z tym, kogo Ona ze mnie zrobiła.
Usuńps. widzialam zdjecie jak wazylas 39kg, jesli bedziesz chciala schudnac jeszcze te 2kg zeby wazyc 36 :/ koszmarna bedziesz.. nie rob tego, nie badz chora psychicznie z anoreksja, walcz o swoje zycie o przyszlosci nie poddawaj sie!
OdpowiedzUsuńa ja neistety z natury pisze prosto z mostu co mam na sercu, ja zawsze szczera i prawdziwa, wiec nie zabijaj siebie, zaakceptuj sie, a potem pomysl czego tak naprawde ci brak w zyciu
Tak jak pisałaś mi na blogu: jest się ciekawym jak to nasze życie się potoczy... Jesteś ciekawa? A ja widziałam też to zdjęcie i uważam ,że wyglądałaś tam ślicznie, tylko proszę nie pakuj się w anoreksję.
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, ja też bardzo często mam destrukcyjne zachowania i wiem jak to jest. Odpowiadając na pytanie to bulimię mam stwierdzoną od ponad roku ale osobiście uważam ,że to nie jest chyba bulimia. Ja przecież nie rzygam! Ale nie znam się na tym więc nazwujmy to na razie bulimią. W każym bądź razie coś jest ze mną nie tak.
Uważam ,że powinnaś postawić raczej nie na drakońskie diety ale po prostu zdrowe żywienie , przy którym jednak będziesz chudła, ale postaraj sie dostarczyć organizmowi wartości odżywczych!
Czytam to i tak sobie myślę: boże co ja ci pisze! Przecież sama nie posłuchałabym takich rad wziętych niczym z jakiegoś artykułu o zdrowych dietach.
Wydaje mi się ,że głodówki sprawiają ci przyjemność. Wtedy mimo ,że nie masz kontroli nad życiem, to masz kontrolę nad tym jednym aspektem - jedzeniem. Masz pełną władzę. Tego pragniesz? Uporządkowania w swoim życiu? Najlepiej przemyśleć to mocno, czego naprawdę chcesz od życia, i jak będziesz to tego dążyć.
Trzymam kciuki abyś odnalazła sens życia :)
Buziaki :***
p.s jeśli chcesz napisz mi numer telefonu na meil tawbutach@gmail.com . Mysle że fajnie byłoby razem popisać :)
Gratuluję wagi, chociaż uważam że BMI na poziomi 16 to ciut za mało. Olciuk i Luckily mają rację. Przestań torturować swój organizm mimo że czujesz się z tym dobrze. Ja również uważam że to całe odchudzanie bierze się z braku kontroli nad swoim życiem i jedyne nad czym możesz panować to nad sobą, a właściwie Twoim ciałem. Może spróbuj jakoś ułożyć sobie życie. Zacznij od odłożenia DXMu i alkoholu. Boje się myśleć jak zmieniła Ci się psychika od częstego zażywania tego narkotyku. Sama piszesz że jesteś od niego uzależniona. Udaj się do jakieś poradni dla narkomanów i może tam Ci pomogą i z alkoholem i DXEmem. Chcesz mieć normalne życie? Zacznij od sb. Bo to jak wygląda nasze życie zależy tylko od Nas, a im bardziej nie dajemy radę ze sobą samymi, tym bardziej chce nam dokopać.
OdpowiedzUsuńMam przeczucie że jak poradzisz sb z DXEM i innymi uzależnieniami i zaczniesz układać życie po swojemu, to zaakceptujesz siebie taką jaką jesteś. Życzę powodzenia nie w odchudzaniu, ale w odzyskaniu kontroli nas sobą i swoim życiem.
Chciałam iść do poradni dla narkomanów, ale w monarze nawet nie wiedzieli co to DXM. Przecież na ulotce pisze, że nie zawiera środków odurzających. Co za ćwoki, ja pierdole.
UsuńCoś postaram się z życiem zrobić.
Mogłaś poprosić o rozmowę z kimś kto zna się na narkotykach, a jak nie to wytłumaczyć że DXM powoduje uzależnienie od kodeiny, jest dysocjatem, blokuje receptory sigma 1 i 2, i że jest przetwarzany w wątrobie na psychoaktywne DXO Wtedy już powinni ruszyć mózgami ;/
UsuńWszystko na Wiki pisze - wypisz wymaluj.
Piękna waga.
OdpowiedzUsuńJa też mam dość... Postaraj się coś zrobić z DXM. Jak jesteś na tym jest pięknie, ale potem jest gorzej.
Trzymaj się...
Napisałam smsa zwrotnego do Ciebie ale nie odpisujesz...
OdpowiedzUsuńdxm, ?? Przeciez to takie scierwo... mi po tym ledwo co sie krecilo w glowie. Ale uzaleznienie to mocne slowo, i wiem co to jest, bo tez jestem "narkomanka"... tzn. jestem uzalezniona od marihuany. Ale nawet nie probuje z tego "wyjsc", uwielbiam to, i jak sie komus nie podoba to niech mnie pocaluje...
OdpowiedzUsuńWidać że niewiele wziąłaś, albo Twój organizm nie produkuje jednego z enzymów potrzebnego do trafienia DXMu, nie wszyscy go mają na tyle by oddziaływał psychoaktywnie. Jak mówisz że jesteś uzależniona od marihuany, to nie wiesz co to uzależnienie, bo od marihuany nie da się uzależnić bo nie zawiera. dpowiednich substancji. Mogłaś się uzależnić od tytoniu,z którym ją palisz.
UsuńPopieram.
UsuńNa wszystko jest potrzebny czas. ;)
OdpowiedzUsuń