sobota, 1 grudnia 2012

Dzień 361.


Przeczytałam przed chwilką mój stary zeszyt w którym opisywałam od 1wszego do 80tego dnia mój spadek wagi w głodówce, jak widziałam te ujemne kilogramy, dostałam wielkiego kopa motywacji. W niecały miesiąc zeszłam od 43kg do 39,9kg. O MATKO! Gdzie teraz ta motywacja?
- Hallo ! Właśnie tu ! ^^ 
Więc dość użalania się, nie jadłam przez 129 dni pieczywa to teraz czas pobić rekord, będzie ciężko, wyznaczyłam sobie na starcie bardzo wysoko poprzeczkę, ale nie mogę wiecznie siedzieć bezczynnie. Nie udało mi się nie rzygać, ale mam gardziełko tak obolałe, że ledwo co mówię, temu dziś wyrzuciłam pół obiadu, a trochę zjadłam, bo straszne słabo się czuję. Mam wyrzuty sumienia, ale to było w imię mojego dobrego samopoczucia i miałam rację, czuję się inaczej. -.-"
Zważyłam się dziś, ponieważ nie umiałam wejść na wagę, ani wczoraj, ani 2 dni temu, temu nie edytowałam notki, unikam wagi, boję się jej, boję się znów zobaczyć 43 kg, ale jest ok ! Więc znów jakiś mały, wielki krok do przodu.

Zaczyna się grudzień, lubię ten miesiąc mimo, że to początek mroźnej zimy, której nienawidzę  lubię prezenty, ten sztuczny uśmiech na ludzkich twarzach i tą fałszywość, ironię przy niektórych mówiących "Wesołych Świąt ! " Ale zniosę to. Pierdoląc wszystkich, uśmiechajmy się do siebie, to takie miłe.

Mam nadzieję, że pojadę na kilka dni świąt do mamy, chcę znów zobaczyć, siostrzyczkę, jest taka kochana, słodka, kocham ją. <3

Waga - 42,1 kg. Jestem szczęśliwa, nawet fakt, że ważąc miesiąc temu miałam 40,4 - nie robi na mnie wrażenia. +2 kg, za kilka tygodni ich już nie będzie. :D

Dziewczyny, jesteście wielkie (chłopcy, którzy czytają też, wiem, że kilku ich było, ale czy są nadal nie mam pojęcia, więc wybaczcie. *o*) ! Kocham Was, ale dowiecie się wszystkiego 4 grudnia. ♥

5 komentarzy:

  1. chyba tez się przyłączę do tego by nie jeść pieczywa. strasznie tuczy moim zdaniem. może i lepiej że trochę zjadłaś. ale kilogramy zrzucisz szybko, skoro już kiedyś Ci się udało to teraz też ;*

    musiałam założyć nowego bloga bo zapomniałam hasla do starego więc teraz (zmieniła się tylko jedna literka) jest :
    cassieinparadize.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. też lubię grudzień... jest taki spokojny. Ale ten fałsz na ludzkich twarzach, przeraża mnie.
    Masz świetną wagę. Nie wymiotój. Zdrowiej szybko.
    Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale Ty masz piękną wagę ! ;o zazroszczę ;p i szacun za niejedzenie pieczywa przez tyle dni ;)
    3mam kciuki żebyś pobiła swój rekord i była z siebie dumna ;*
    chudzinabyc.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku, ale wagi zazdroszczę : )
    fakt, ludzie teraz będą taacy fałszywi, okropność.
    chudego ! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja uwielbiam święta pomimo tego ,że wszyscy są tacy słodziutcy ;p wyobraź sobie ,ze moja przyjaciółka jest taka przez cały rok. Czasem wprost rzygam tęczą z nią hihi :D
    Nie rozumiem - 80 dni byłaś na głodówce?! Jeśli tak to co głupoty wygadujesz ,że nie dałabyś rady 2 dni na płynnej?
    I 3 kg jak na miesiąc to nie jest taki ogroomny wynik według mnie. Ale jeśli Cię to motywuje to super! Wierzę ,że za niedługo znowu zobaczysz na wadze 3 z przodu :**

    OdpowiedzUsuń