niedziela, 9 września 2012
Dzień 279.
Wczoraj 1wsze spotkanie z P. trochę się stresowałam i nie wierzyłam, że chce przyjechać 160 km do mnie, ale jednak. Było świetnie, było warto. Nie mogłam się od niego oderwać, gdy się tuliliśmy, jest taki czuły, kochany.. Wspaniały. Dlaczego jestem taka zjebana ? Nie wiem nawet czego chcę, nie znam swoich uczuć, nie wiem co to zazdrość, miłość, bycie kochanym. Mam już od roku depresję, zaczęło się to, gdy podjęłam się głodówki i wierzyłam, że dam radę. Dlaczego ten rok wygląda tak samo jak poprzedni? Miłość, odrzucenie, miłość, odrzucenie. Może dlatego, że zostałam kilka razy pod rząd bardzo zraniona, nie potrafię już ufać ani kochać ? Boję się to na pewno temu. P. ciągle mi mówił, że wyglądam wspaniale i te chude dziewczyny które przechodziły obok nas są "okropne". On nie potrafi tego zrozumieć, nikt nie potrafi. Zastanawiam się już nawet czy ten blog ma sens. W sumie ma, mam się gdzie wyżalić i wiem, że czyta go kilka motylków. Niestety większość się poddała i odeszła, ale ja będę walczyć dalej. Nie wiem, czy kiedyś osiągnę perfekcję, myślę, że to niemożliwe, ale nie chcę się wycofać skoro zaszłam już tak daleko, zniszczyłam zdrowie i psychikę.
Dalej ciągle myślę o śmierci, która kosztuje mnie jedyne 13 zł. Dwie paczki acodinów i żyletki które dalej zostawiają za sobą blizny, ukazują moją szkarłatną krew, która spływa po mych rękach.. Kap.. Kap.. Nie wierzę w nic, nie wierzę, że będę kiedykolwiek szczęśliwa, nie wierzę, że spotka mnie w życiu coś dobrego, zbyt wiele przeszłam.. Straciłam nadzieję..
Waga: RÓWNE 43 kg !
Dziś wracam do A6W, dzień 23 + biegi wieczorem.
Babcia chyba mi schowała centymetr i nie mam jak się zmierzyć, ale to może lepiej, nie będę już tego robić codziennie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zapewniam Cie ze na tym się nie skończy - jestem u babci, to oczywiste że nażrę się jak świnia, ale lepiej mi jak myślę że jutro już spokojnie, będę jadła sobie malutko, maluteńko. Och nie. Ty na pewno wyglądasz lepiej. Jakie masz bmi? Ja mam 19,7...
OdpowiedzUsuńKobieto, jesteś jeszczę młoda i nie masz się co załamywać! Nie warto się załamywąć bo potem ma się właśnie problem. Przez internet przchodzą motyki... i nie tylko. Bo to sa przypadki w których nie ma tej depresji i odstaiwa sie to na bok. zajmuje rzeczami wazniejszymi jak rodizna czy kariera. Albo depresja jest tak silna ze osoba chce sie zniej wywiązać. I trzeba próbować bo się da.Musisz mieć nadzieje siłę i WIERZYĆ że BĘDZIESZ szczęsliwa. Bo bedziesz. Cale zcie przez Tobą a nei jakieś gówniane zyletki i acodin. No proszę Cię. Nie warto.
OdpowiedzUsuńNadrobię to, jutro będzie lepiej. Nie dam rady ćwiczyć.. biodro strasznie mnie boli. Okropieństwo.
OdpowiedzUsuńZacznę, iż napisałam Ci obszerny komentarz gdzie napisałam wszytsko co chciałabym Ci powiedzieć, a tu kurwa mac lipaa! Komp Mi się zawiesił;/;/ Więc napiszę skrótowo, ;D Jestesmy charakterowo podobnme co Mnie cieszy i uważam , że obie sobie możemy pomóc psychicznie. : > Jeśli, chcesz wiedzieć pod jakimi względami jesteśmy podobne psychicznie i jesli chcesz pogadać tak prywatnie to podaję swój numer GG ; 37508322 ; > Pozdrawiam i oczywiście Cię dodaję do linków<3:*
OdpowiedzUsuńJednak się ruszyłam. Uroczo. I co do notki hm, skoro przejechał tyle do Ciebie to chyba nie jesteś aż taka zjebana..
OdpowiedzUsuńKiedyś trafisz na tego, którego pokochasz w 100% i nie będziesz się tego bała. Strach przed P. jest zrozumiały człowiek w pewnym sensie uczy się jednak na błędach. Nie można jednak z góry niczego przekreślać.
OdpowiedzUsuń