Wybaczcie, muszę o tym napisać ( o.o ):

Dzisiejszej nocy przeżyłam swój pierwszy raz z chłopakiem, było cudownie, lepiej niż sobie wyobrażałam - bo z nim. To w jaki sposób mnie traktował, jaki był ostrożny, wszystko.. By tylko mnie nie skrzywdzić, aż się zastanawiałam czy to na pewno facet jest, rzadko kiedy się trafia na kogoś kto nie traktuje dziewczyny jak worek na spermę, bynajmniej w moich okolicach o to bardzo ciężko. Spędziłam z nim cudowne 2,5 dnia, chcę więcej, więcej, więcej. Widzę, że mu zależy, stara się.. Lepiej trafić nie mogłam. ;__; Jutro niestety ma rozprawę w sądzie, boję się, że trafi do ośrodka ale niezależnie od wyroku ja przy nim będę. Będę wpierała, kochała i szanowała.
Czułam się przy nim gruba i kochana co jest najdziwniejsze -
"wyglądasz idealnie, nie odchudzaj się". I tak nie jadłam, chociaż naciskał.
Waga: wczoraj
41,9 kg.
Może dla niego byłoby warto przestać? Cieszę się, że jesteś szczęśliwa, to musiało być coś naprawdę magicznego!!! :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dla niego by było warto, już od tygodnia detox, czy dam radę więcej? Pewnie tak!:)
UsuńKima ma rację. Skończ z aną, a jego Miłość da Ci siłę by to zrobić i w końcu pokochać sb taką jaka jesteś :)
UsuńZ Aną będzie bardzo trudno skończyć, zbyt długo w niej siedzę i tak naprawdę nie chcę żyć bez niej.. Najpierw zajmę się moim nałogiem, moim DXMem.
UsuńCiesze sie ,że Twój pierwszy raz był udany :) Napewno będziesz go dobrze wspominać. Trzymam kciuki aby wam sie udało :)
OdpowiedzUsuńUdany ? To gratuluję. :) Każda powinna swój pierwszy raz zrobić z wartym tego chłopakiem, powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńŁał, musiało być na prawdę świetnie!to fajnie że tak trafiłaś.
OdpowiedzUsuńW sumie mój pierwszy raz też był udany i też chłopak był ostrożny i tak bał się mnie
nie skrzywdzić że co pare minut przerywał i pytał"chcesz żebym przerwał, bardzo cię boli"
hehe. Niestety musiał wyjechać po paru miesiącach, ahh. Żeby wam się układało razem jak najlepiej/.
ile z nim jesteś?
Ile masz lat, a ile on?
Wybacz że tak wypytuje ale wiesz tylko tak w sumie nie chcesz to nie odpowiadaj.
Gratuluję takiego skarba i trzymam kciuki za was i za to żeby rozprawa poszła pomyślnie dla niego.
No to trzymaj się chudo kochana ;**
http://szczescieanorexia.blog.onet.pl/
ellie ;*
a to fajnie fajnie szczęścia ;*..
OdpowiedzUsuńNiestety ja ze "swoim" nie jestem..
Rodzice go nie utrzymywali i z braku pieniędzy ożenił się z bogatą dziewczyną,
mówił że niby nie ma wyjścia bo nikt go nie chce przyjąć do pracy bez doświadcznia, pisal
że mnie kocha dzwonił, potem kontakt się urwał wyjechał z żoną, nie widziałam go 6 miesięsy
niedawno znowu przyjechał ale wszędzie chodziła z nim żona więc nie moglismy się spotkać,
raz dowiedziałam się gdzie będzie z żoną poszłam tam i patrzyłam mu prosto w oczy złapał zawieche na pare minut , a potem zniknął z żoną i wyjechał znowu. Niestety po tylu przeżytych z nim chwilach zasługiwałam na parę minut patrzenia sobie w oczy. Trochę smutne. Ta miłość była piękna. Aktualnie nie mamy kontaktu, on chyba ją wybrał, ale powiedziałam sobie że nie będę się martwić. Jednak ból jest silny..
Ellie ;*
spoko nie ma co sie martwić, było , minęło już nic nie da się zrobić.
OdpowiedzUsuńAle wiesz co ?
Jestem pewna że do mnie będzie chciał wrócić. Huj śmieciowi w dupe .
Piszę z bloga
szczescieanorexia.blog.onet.pl
przenoszę się na:
http://ellieana.blog.interia.pl/
zapraszam
ellie;*
Ps. fajna piosenka :).. Oby wam się ułożyło
Wow, moje gratulacje! ;D Życzę Wam szczęścia i oby każdy kolejny 'raz' był równie cudowny! ;)
OdpowiedzUsuń