Nie mam siły na nic, nawet rozsypał mi się związek, wszystko chuj trafił.. Jedyne co potrafię to jeść, spać i użalać się nad sobą.. Został mi tydzień na dojście do siebie, nie chcę by w szkole znów się spierdoliło od samego początku, z resztą wisi mi to.
Nie chcę udawać, że jest u mnie wszystko dobrze, bo wcale nie jest, ale gdy napisze mój kolega T. (bo tylko z nim w sumie mam jakiś kontakt) nie potrafię być sobą, od razu włącza się sztuczna ja.
Nie mam z kim porozmawiać o tym co mnie dręczy, został mi tylko blog, przepraszam.
/A ze znajomymi - taka ze mnie wesoła Ad.
Dziś znów ćpanie.
Sama długo trwałam w podobnym stanie. Czasem do tego dochodziły myśli samobójcze. Często w takich momentach się tne. Mimo że wiem, że w taki sposób marnuję młodość zawsze pozwalam sobie trwać w tym dziwnym stanie i czekać aż samo przejdzie. To się w końcu nudzi i kończy. Oby tak było i w Twoim przypadku.
OdpowiedzUsuńPostaram się dziś napisać do Ciebie na gg jeśli uda mi się założyć konto na telefonie. Może to pomoże.
Wiesz, zerknęłam dzisiaj na zakładki Twojego bloga. Znalazłam Twoje zdjęcia. Bardzo mnie zmotywowały. Mam taką samą budowę ciała i ucieszyło mnie to że z identyczną budową ciała i układem tkanki tłuszczowej osiągnęłaś tak wspaniały efekt. Marzę o takich nogach jakie przedstawia drugie zdjęcie. Jesteś wspaniała. Byłaś... i będziesz znowu jeśli zechcesz. ;* Niech głód stanie się Twoim nowym narkotykiem.
Pamiętaj że masz nas i zawsze możesz na nas liczyć :* Zawsze postaramy ci się pomóc... Dzień to sporo czasu wszystko może się zmienić przez ten czas...
OdpowiedzUsuń