środa, 27 listopada 2013

Dzień 721.

Generalnie u mnie wygląda tak:

~ ćpam dalej, nie mam w ogóle czasu na nic, staram się jakoś ogarnąć oceny i resztę zaległości w szkole.
Jestem ogromnie zmęczona, pewnie gdybym zasnęła teraz, przespałabym całe popołudnie, noc i połowę jutrzejszego dnia.

~ tegoroczne urodziny były najwspanialszymi jakie mogłam sobie wymarzyć! Ogólnie jestem podekscytowana ciągle swoim ciałem, które już tyle wycierpiało, ale to jeszcze nie to, w zeszłym tygodniu się przełamałam i musiałam trochę jeść, byłam kontrolowana, ale teraz już znów dobrze.

~ pojawił się kolejny facet w moim życiu, ale na razie, traktuję go jak kolegę. Nie chcę nic więcej, dosyć tych rozczarowań. Trzymam dystans !

Do soboty gogogo 38 kg, na razie dalej 39.
Chudego babki! Potrafimy ? TAK !

5 komentarzy:

  1. Jej, 38 to moja wymarzona waga...pewnie musisz wyglądać idealnie. Nie martw się rodziną, oni czasem stają się jacyś tacy strasznie "miłosierni" i karmią ale później jest spokój ;) Trzymaj się chudo! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bym z chęcią zasnęła i spała przez tydzień...

    Trzymaj się ; *
    http://weird-flux.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszcze wagi!
    dodaje Cie do obserwowanych


    http://thincontroldiet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. No jasne że potrafimy. Gogogo!

    OdpowiedzUsuń