Myliłam się? A może naprawdę tego nie chcę? Może ćpanie i odchudzanie stało się znaczną częścią mojego życia, elementem bez którego nie będę potrafiła normalnie funkcjonować? W poniedziałek, czy nawet w piątek znów się poddałam, po prostu wymiękłam, DXM, codziennie zielsko. Nie było momentu w szkole bym siedziała na lekcji trzeźwa. Nie jest łatwo, w te szare dni nie widzę niczego prócz muzyki i smutku, wszystko staje się znów takie monotonne, nowy dzień, szkoła, dom, noc.
Kolejny dzień umiera. Uświadomiłam już sobie dawno, że tak dalej nie może być, myślałam, że wybrałam dobrą drogę, lecz tak nie jest. Eh, chciałabym napisać prawdę, wszystkie żale, które poszły na bok, ale
serce bije dalej, pompuje krew i próbuje kochać, choć dla mnie nie istnieje już nic chyba.
Zamiast iść do przodu ciągle goję rany, nie mogę przestać krwawić.
Miałam rzucić to dla Ciebie, wiem, pomóż mi.
Waga: 42 kg/nie mam w ogóle dla siebie czasu.
Trzeba się będzie zobaczyć, jak tylko wyzdrowieje.
OdpowiedzUsuńOj trzeba, trzeba.
Usuń